Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij
Featured

Witaj, Przyjacielu! Rozgość się, proszę.

Ale wkoło jest wesoło… a czasem nie

To się w głowie nie mieści, ile rzeczy trzeba mieć w d…

Reklama

może się przydać

Kaj z mężem Młodszej Siostry radośnie świętowali spotkanie. Być może nawet zbyt radośnie, bo skończyło się syndromem dnia następnego. Nazajutrz Kaj z zainteresowaniem ogląda pojemnik z ziołami Młodszej Siostry.

-A co to?

-Ziółka na migrenę. Zostaw, przecież nie masz migreny.

-Wczoraj miałem jedną!

ważny gość

Mona przyglądając się, wyraźnie przygotowującemu się do czegoś, ojcu, pyta:

-Co będziesz robił?

-Będę był okna, bo Jezusek przyjdzie sprawdzić, czy są czyste.

-Co tam Jezusek! – wtrącam się do rozmowy – Młodsza Siostra na święta przyjeżdża i ona na pewno sprawdzi stan czystości naszych okien.Kaj po skończonej pracy:

-No, to Jezusek może już przychodzić.

exodus

Dzielę się z rodziną moim dzisiejszym snem:

-Śniło mi się, że adoptowaliśmy dziecko. Malusieńkie. Taki chyba nawet noworodek.

-To ja wyprowadzam się na działkę – deklaruje Kaj.

-Jak przyjdzie wam do głowy taki durny pomysł, to ja też się wyprowadzam – wtóruje ojcu Mona.

-Ej, no weźcie! Lulu na studiach, wy się wyprowadzacie, sama mam zostać z tym dzieckiem?!

Kaj:

-Ty też się możesz wyprowadzić!

I proszę, problem rozwiązany;)

kasa, misiu, kasa

Lulu zalicza właśnie ciężką sesję egzaminacyjną na drugim krańcu Polski. Wzdycham:

-Biedna Lula. 8 egzaminów, cały miesiąc zakuwa. Dzieciak nawet nie ma czasu, żeby choć trochę pospać.

Mona:

-Matka daj spokój. To tylko jeden miesiąc, cały rok nic nie robiła.

-Może i masz rację… A za parę lat Ciebie to czeka…

Mona rozmarzona:

-No! Wieczny melanż i to za twoje pieniądze!

wyjazd dezintegracyjny

Wczoraj Kaj był z kolegami i koleżankami z pracy na integracyjnej przejażdżce rowerowej. Pokonali 40 km w upale, po piachu, jeżdżąc po górkach. Wrócił wykończony, a dziś jest zachrypnięty.

-Przeziębiony jesteś? – pytam męża.

-Nie, zachrypłem od wczorajszego krzyku.

-To Ty wczoraj krzyczałeś???

-No tak, głównie: Zaczekajcie na mnie! Ratunku!

%d blogerów lubi to: