Poprzedniego dnia Kaj skarżył się na ból karku. Dzwonię dziś do niego do pracy i pytam:
– Jak tam twój kark, kochanie?
– Nie zginam karku przed nikim! – pada dumna odpowiedź.
Poprzedniego dnia Kaj skarżył się na ból karku. Dzwonię dziś do niego do pracy i pytam:
– Jak tam twój kark, kochanie?
– Nie zginam karku przed nikim! – pada dumna odpowiedź.