– Kaj, kiedy wrócisz? – pytam stęskniona przez telefon.
– Już pędzę do ciebie na skrzydłach miłości, gnany wichrem pożądania, malutka!
– To pędź!
– Dosiadam Patryśki i już pędzę…
– Zazdroszczę Patryśce!
[Patryśka to auto.]
– Kaj, kiedy wrócisz? – pytam stęskniona przez telefon.
– Już pędzę do ciebie na skrzydłach miłości, gnany wichrem pożądania, malutka!
– To pędź!
– Dosiadam Patryśki i już pędzę…
– Zazdroszczę Patryśce!
[Patryśka to auto.]