Oglądamy w TV rozmowę z ornitologiem. Kaj zadumał się, po czym zapytał:
– A dlaczego kiedy ptaszek siedzi na drzewie, nie ma spuszczonych nóżek?
Nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie, ale pocieszam się, że ów mądry ornitolog również miałby problem z odpowiedzią. W tym momencie Kaj poczuł przypływ weny, owocem której był wiersz:
Gołębie, gołębie, gołębie,
trzymam je cały czas w gębie,
są całe białe i szare
i smakują doskonale.
Na koniec rzucił:
– A teraz pokażą reklamę z ptaszkiem.
– Może być, np. kukułka gromadząca różne świecidełka jako reklama jubilera – zgodziłam się z nim.
– Miałem na myśli z ptakiem na wierzchu.
Odpadłam.