Zaglądam piszącej Monie przez ramię i widzę napis „Krul Oberon”.
– Kochanie, król pisze się przez „ó”.
– Poczekaj zaraz sprawdzę.
– Nie musisz. Król po polsku pisze się przez „ó”.
– Mamo, koniki Filly nie są polskie! – dziecko poczęstowało mnie spojrzeniem, w którym dostrzegłam szczyptę pogardy.
****
Monę intryguje funkcjonowanie organizmu ludzkiego, więc pyta:
– Dlaczego organizm nie przyjmuje ogórków kiszonych razem z mlekiem?
– Przyjmuje, tylko zaraz zwraca… zresztą razem.
Chyba nie jestem najlepszym pedagogiem;)