Oglądamy z Kajem mecz siatkówki w TV.
– Jaki jest wynik? – pytam – Takie małe te cyferki ostatnio wyświetlają. Nie wiem, czy ja coraz gorzej widzę, czy oni je zmniejszyli.
– Oni zmniejszyli. Musimy kupić większy telewizor.
– Większy telewizor? Po co? Ten jest dość duży!
– No właśnie nie jest, skoro mamy kłopot z odczytywaniem wyników.
– Kurczę, nie wiedziałam, że marzysz o większym telewizorze.
– Owszem. Ja lubię duże numerki oglądać.
– Jak duże?
– No przynajmniej 6 na 9!