Wybieramy się do kościoła na uroczystości. Kaj wychodził po bułki na śniadanie i wie, jak jest na zewnątrz, więc pytam czy nie zmarznę:
– Mogę iść w samym żakiecie?
– Dla mnie bomba, przecież wiesz, że to lubię. Ale nie mam pewności, czy ciebie w takim stroju wpuszczą do kościoła?