Wybieramy z Kajem film do obejrzenia. Mąż proponuje mi jakąś lekką komedię.
– Nie, nie chcę. Taki odmóżdżacz jest dobry na poprawę humoru. Obejrzę tę komedię, kiedy będę przechodziła depresję… o, jutro ją sobię obejrzę.
– A jutro będziesz miała depresję?
– Tak.
– A coś złego ma się wydarzyć?
– Nie, tylko chcę obejrzeć tę komedię.
– Ty zawsze tak sterujesz spadkami nastroju.
– Kaj, ja nie miewam spadków nastroju! Jutro uczynię precedens.