Noc. Leżymy już w łóżku.
– Ale jestem głodna – skarżę się.
– To zjedz coś – radzi mąż.
– Nie ma pieczywa.
– To zjedz bez pieczywa.
– Umyłam już zęby.
– To co ci mogę poradzić? Już wiem! Jeśli chcesz, to ci brzuch ucisnę!
Noc. Leżymy już w łóżku.
– Ale jestem głodna – skarżę się.
– To zjedz coś – radzi mąż.
– Nie ma pieczywa.
– To zjedz bez pieczywa.
– Umyłam już zęby.
– To co ci mogę poradzić? Już wiem! Jeśli chcesz, to ci brzuch ucisnę!