Po otrzęsinach mojego Roku zostały rekwizyty: miecze i inne tego typu. Ponieważ w przyszłym roku mój Rok będzie otrząsał, więc mogą się przydać. Przytargałam je do pokoju i zrzuciłam w kącie.
Dostaję smsa od Slawusa: „A kto tu tyle białej broni naściągał?”
Ja: „Mały arsenał na ciężkie czasy nie zaszkodzi.”
Slawus: „Wypieprzam to.”
Nie odpowiedziałam, bo akurat coś odwróciło moją uwagę. Po chwili dostaję kolejnego smsa:
„I co, zatkało ruskie kakao?”
No, w tym momencie rzeczywiście zatkało.