W pracy. Wracam do pokoju z pieśnią na ustach wkurzona na jednego ze studentów:
– „Kto ludziom chce pomagać,
na próżno traci czas,
bo rozum i rozwaga
niemodne, proszę was.”
Stojący pod drzwiami pokoju Slawus:
– Może trochę ciszej!
– Bo co? Bo niepedagogiczne?
– Bo śpiewać nie umiesz!