Czytam opinie studentów o pracownikach Instytutu. Ktoś napisał o doktorze A.:
„Co ja będę pisać – po prostu ciacho!”
Mówię do Kaja:
– A ja nie znam doktora A.! Muszę koniecznie go poznać, skoro to takie ciacho. Ale zaraz… W życiu nie widziałam w naszym Instytucie super ciacha!
– Może to zbuk? – podpowiada Kaj.
– Ale dlaczego zgniłe jajo?
– A nie, nie! Chodziło mi o ciasto, które się nie udało?!
– Zakalec?