Wycieram podłogę przy zlewie w kuchni i widzę ukruszony kafelek. Zwracam się z pytaniem do Kaja:
– Kto zrobił dziurę w podłodze?!
– Obawiam się, że nie znajdziesz winnego.
– Kochanie, z tego co pamiętam, to ty rano czymś nieźle pieprznąłeś, aż mnie poderwało z łóżka.
– Obawiam się, że znalazłaś winnego.