Dzwonię do Kaja wyżalić się na naszego dostawcę energii, z którym właśnie stoczyłam potyczkę. Na koniec pytam:
– A co u ciebie?
– Wszystko, pięknie i elegancko…
– Ooo, a to coś nowego?!
– …wymyka mi się spod kontroli.
Jednak po staremu.
Dzwonię do Kaja wyżalić się na naszego dostawcę energii, z którym właśnie stoczyłam potyczkę. Na koniec pytam:
– A co u ciebie?
– Wszystko, pięknie i elegancko…
– Ooo, a to coś nowego?!
– …wymyka mi się spod kontroli.
Jednak po staremu.