Przyszło mi zmierzyć się z poważnym problemem. Opowiadam Kajowi:
– Kiedy dowiedziałam się o tym, po prostu zwaliło mnie z nóg. I to nie jest tylko takie gadanie, poczułam naprawdę, jak uginają się pode mną nogi. Poczułam, jak mi się serce zatrzymało, a potem poczułam takie…uderzenie krwi.
– Kaja, tobie to tylko na zdrowie wyjdzie – podsumował moje wynurzenia mąż. – Ty masz niskie ciśnienie, więc jeśli podniosło ci się na chwilę, to tylko lepiej!