Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij

wpis nieprzyzwoity acz zawoalowany

Mijam się w drzwiach z mężem wracającym do domu:

– Przypominam ci, że nie robiłam dziś obiadu.

– Nie chcę twego obiadu! Ten, który zjadłem w pracy, wciąż mi leży na żołądziu.

– Uuuu, to nisko ci leży…

– Wcale nie! Normalnie. Wysoko mi leży.

– To ty masz tak wysoko żołądź?!

– Stąd ta moja jurność i niewyczerpane pokłady energii! 

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: