Wracamy autem z chińskiej restauracji. Niestety, jak zwykle dopuściliśmy się grzechu obżarstwa. Prowadzę auto, a jakie są drogi w polskich miastach, wiadomo. Kaj ostrzega mnie:
– Kaja, przestań tak rzucać, bo czuję, że kaczka, którą zjadłem, chce wyfrunąć!