Kaj wrócił z pracy, ja od fryzjera.
– O, masz nowe spodnie? – spostrzegam – dobrze w nich wyglądasz.
– O, masz nową fryzurkę! – rewanżuje się mąż – dobrze w niej wyglądasz.
– A to szczerość czy wymiana grzeczności? – chce wiedzieć Lulu.
– To zobacz i oceń – zachęcam.
Lulu omiotła nas mało przyjaznym spojrzeniem i skonstatowała:
– Wymiana grzeczności.
Kiedyś wyrzucę ją z domu.