Poranek. Siedzę w łóżku z kawą wciśniętą mi przez męża i póki co nie mam siły napić się, całą uwagę skupiam na tym, by utrzymać kubeczek. Zagląda Kaj:
– Ooo, moja śpiąca królewna. Wciąż jesteś po złej stronie mocy?!
Poranek. Siedzę w łóżku z kawą wciśniętą mi przez męża i póki co nie mam siły napić się, całą uwagę skupiam na tym, by utrzymać kubeczek. Zagląda Kaj:
– Ooo, moja śpiąca królewna. Wciąż jesteś po złej stronie mocy?!