Informuję męża:
– Umówiłam się na sobotni wieczór.
– Z kim?
– Z mężczyzną.
– Ze swoim fryzjerem Kubą?
– O matko! To już tak ze mną źle, że nawet ty dostrzegasz konieczność mojej wizyty u fryzjera?!
– Nie! Tylko to jest jedyny facet, z którym umawiasz się… Znaczy, o innych mi nie mówisz.