Przymierzam się do robienia obiadu. Pytam męża:
– To może zrobię coś z bobem?
– Nie chcę słyszeć, co ty zamierzasz robić z Bobem.
– Właśnie, że ci powiem: najpierw go wyrwę, a potem wyłuskam mu nasionka!
– Jestem pewien, że się gość zagotuje!
Przymierzam się do robienia obiadu. Pytam męża:
– To może zrobię coś z bobem?
– Nie chcę słyszeć, co ty zamierzasz robić z Bobem.
– Właśnie, że ci powiem: najpierw go wyrwę, a potem wyłuskam mu nasionka!
– Jestem pewien, że się gość zagotuje!