Idę za Kajem, który pije jakiś napój energetyczny.
Ja: Ooo, czuję zapach tauryny ciągnący się za tobą.
Kaj: Ranisz mnie! Nie spodziewałem się od własnej żony usłyszeć, że ta uryna ciągnie się za mną… przy czym tamta uryna wcale nie byłoby lepiej.
Idę za Kajem, który pije jakiś napój energetyczny.
Ja: Ooo, czuję zapach tauryny ciągnący się za tobą.
Kaj: Ranisz mnie! Nie spodziewałem się od własnej żony usłyszeć, że ta uryna ciągnie się za mną… przy czym tamta uryna wcale nie byłoby lepiej.