Przygotowuję się do spotkania absolwentów. Myślę głośno:
– W co mam się ubrać, żeby rzucić ich na kolana?
Mąż podpowiada:
– Jak chcesz mieć ich na kolanach, to po prostu się nie ubieraj.
Przygotowuję się do spotkania absolwentów. Myślę głośno:
– W co mam się ubrać, żeby rzucić ich na kolana?
Mąż podpowiada:
– Jak chcesz mieć ich na kolanach, to po prostu się nie ubieraj.