Przygotowujemy sobie z Kajem śniadanie i podśpiewujemy właśnie ułożoną pieśń „Augustowskie jaja” [na melodię „Augustowskich nocy”] na cześć jajek, które gotujemy. Przysłuchująca się nam Lulu składa oświadczenie:
– Jeśli kiedykolwiek mówiłam, że jesteście normalni, cofam to.
Ojciec wylewa na dziecko kubeł zimnej wody:
– Jeśli za normę uznać to, co robi większość, to pragnę zauważyć, że dwie z trzech tu obecnych osób śpiewają pieśń o augustowskich jajach. Masz do wyboru: albo zweryfikować swoje pojęcie normalności, albo przyznać, że to ty odbiegasz od normy.