Kaj obudził się z popołudniowej drzemki i oznajmił:
– Jakiś taki nieszczęśliwy jestem.
– A czego ci, kochanie, brakuje do szczęścia?
– Szczęścia.
Kaj obudził się z popołudniowej drzemki i oznajmił:
– Jakiś taki nieszczęśliwy jestem.
– A czego ci, kochanie, brakuje do szczęścia?
– Szczęścia.