Rozmowa z pogranicza absudru. Kaj, Lulu i ja zaśmiewamy się co chwila. Mona patrzy na nas zdegustowana, wyraźnie nie chwyta kontekstu.
– Kotku, widzę, że nie łapiesz wszystkiego – zauważam.
– Łapię! Tylko…
Ojciec:
-Tylko zaraz puszczam.
Rozmowa z pogranicza absudru. Kaj, Lulu i ja zaśmiewamy się co chwila. Mona patrzy na nas zdegustowana, wyraźnie nie chwyta kontekstu.
– Kotku, widzę, że nie łapiesz wszystkiego – zauważam.
– Łapię! Tylko…
Ojciec:
-Tylko zaraz puszczam.