Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij

pragmatyzm w czystej postaci

Uwielbiam truskawki. UWIELBIAM! Od dwóch tygodni codziennie kupuję kilogram albo dwa. Dziś jest święto, sklepy zamknięte, truskawki nie zostały kupione. Naprawdę brakuje mi ich. Chodzę po domu i marudzę. Kaj wreszcie nie wytrzymuje i ubiera się.

– Kochany, idziesz na poszukiwanie truskawek?!

– A jakie mam wyjście? Chyba tylko przez drzwi…

– No, wiesz, możesz się poopierać.

– Poopierać się tylko po to, by i tak w końcu ulec. Szkoda energii, już lepiej pójdę od razu.

 Siła miłości to czy pragnienie świętego spokoju? Nieważne, byle przyniósł truskawki;)

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: