Lulu obserwuje parę naszych znajomych i nie może zrozumieć:
– Ale dlaczego on z nią jest?!
– Może ją kocha? – podsuwa rozwiązanie Kaj.
– To znaczy, że miłość rozum odbiera! – zaczyna rozumieć złożone uwarunkowania losu ludzkiego moje dziecko.
– Rozum odbiera i nie daje nic w zamian – uświadamia ją ojciec.
– Nie, no to jednak oczywiste, że nie ma żadnej miłość. To musi być tylko reakcja chemiczna – nie daje za wygraną Lulu.
– Może i reakcja – zgadza się ojciec – ale jaka przyjemna!
– Dziecko, ale ja twego ojca kocham już 20 lat – wtrącam się do rozmowy.
– To już przyzwyczajenie! – córka patrzy na mnie z politowaniem.
– Masz rację – przyznaje Kaj. – Ja już się przyzwyczaiłem, że kocham twoją matkę. I tak się spalamy od 20 lat, ja jestem polanem, a ona tlenem.
– Ale teraz poważnie was pytam: dlaczego on z nią jest.
– Musi ją kochać.
– Właśnie! Musi!