Tulę się do Kaja, dopada nas Mona. Mąż zdecydowanym ruchem odsuwa nas obie.
– Ty nas nie kochasz, może? – pytam oburzona.
– Kocham, kocham, ale od rodziny na kupie, wolę rodzinę na swoim.
Tulę się do Kaja, dopada nas Mona. Mąż zdecydowanym ruchem odsuwa nas obie.
– Ty nas nie kochasz, może? – pytam oburzona.
– Kocham, kocham, ale od rodziny na kupie, wolę rodzinę na swoim.