– Ale kwiaty to zboczuchy! One lubią uprawianie seksu! – podzieliłam się z Kajem swoją obserwacją przyrodniczą.
– Uprawiałaś seks z kwiatami? – wyglądał na nieco zdziwionego.
– Postrzegasz mnie jako osobę bardzo otwartą na wszelkie doznania… Ja jednak miałam na myśli to, że najlepiej rosną kwiaty w naszej sypialni. Znaczy, że lubią seks.
– Albo oglądanie telewizji…
– A te, które stoją z boku? Zapuszczają żurawia?
– Te widocznie mają wspaniałą wyobraźnię – wystarcza im sam głos.
Oglądamy TVN24.
– Ależ Kasia wygląda dziś na zmęczoną – zauważam.
Na co Kaj:
– Może całą noc dbała o swoje kwiatki?