Obejrzeliśmy program o procesie, który przechodzi kawa nim trafi do naszych filiżanek. Oboje jesteśmy kawoszami, w zasadzie niewiele brakuje nam, byśmy stali się kofeinistami. Po programie przytulamy się i Kaj zwraca się do mnie czule:
– Moja ty kofeino! Ty to umiesz mnie pobudzić. Żadna kawa nie podnosi mi ciśnienia tak, jak ty!
– Gdzie?
– Wszędzie! A jak ty mi mózg pobudzasz!
– To ty TU masz mózg?
– Rozszyfrowałaś, gdzie rasowy facet ma mózg!
– Wow, jaka rozwinięta inteligencja!
– Kochanie, naukowcy na TO właśnie stworzyli określenie „inteligencja emocjonalna”.